Forum Instytutu Matematycznego UWr

ale mi nie chodzi o śródrocznych, ani też nie wspomniałem o tym, że celowo nie zdali żeby teraz zacząć i mieć stypendium. Tylko, że normalne jest to, że skoro rok lub semestr temu robili to samo i zaczęli z nami od października to mają większą wiedzę i możliwości. Wszystko już wiedzą wystarczy,że się podszkolą i przypomną. A dla tych którzy zaczynają od nowa to już nie jest takie proste i łatwe. Nie ma żadnych powtórek ani dokształcania się. Trzeba wszystko w mig opanować, a i tak dla większości to nic, bo przecież przebiją ich osoby które robiły wcześniej to samo a teraz tylko maja powtórkę i wszystko przychodzi łatwo.

Naprawdę sądzi Pan, że tym osobom jest tak łatwo? Skoro przyszły jeszcze raz, to znaczy, że oblały jakiś przedmiot, czyli sprawiał on bardzo duży kłopot. Nie przypuszczam, by ponowne podejście do oblanego przedmiotu polegało na "podszkoleniu i przypomnieniu" i było "tylko powtórką". Natomiast z przedmiotów zaliczonych wcześniej osoby te przepisywały oceny, a nie realizowały przedmiot ponownie. Oceny te nie były brane pod uwagę przy liczeniu współczynnika stypendialnego.

JK

W pełni popieram stanowisko Pana Doktora, aczkolwiek zawsze istnieje ewentualność, że może te osoby nie miały problemów jako takich z ogarnięciem materiału a bardziej z uzewnętrznieniem się z tą wiedzą, jakaś nieśmiałość, a może swoistego rodzaju skromność by nie obnosić się z tym, że się tak wszystko wie i niechęć by niepotrzebnie zawstydzać wykładowców, bo w sumie to nawet profesor wszystkiego nie wie, a tu taki student co wszystko wie. A tak na serio, to ja widzę kolega Spein to z tych co to wolą siąść, bezradnie rozłożyć ręce i jakim Panie Boże mnie stworzyłeś takim mnie weź, no bo cóż ja biedny mogę. Tak szczerze to ja bym proponowała przestać patrzeć się na innych, a bardziej skupić się na sobie i swoich studiach, żeby Koledze ktoś przy następnej rekrutacji nie zarzucił, że mu coś zajmujesz czy zabierasz.

Ja realizuję same nowe przedmioty na moim obecnym semestrze pomimo ponownej rekrutacji...

spein, ile mniej więcej miejsc za 55. się znalazłeś, albo jaką mniej więcej miałeś średnią ocen, że tak narzekasz?

_________________
Łatwe i przyjemne układanie planu zajęć by orssey (można sobie zapisać plan, jeśli się zaloguje kontem na FB)

wiem, że są osoby które nie przepisywały żadnych ocen, a zaczęły od nowa bo tylko WDM nie poszedł.. jestem bardzo mało miejsc za pierwszymi 55 osobami i wiem, że gdyby nie te osoby które drugi raz zaczęły bez przepisywania to bym miał to stypendium, które bardzo potrzebuje...no ale cóż, widocznie tak miało być. I racja, nie powinno się skupiać na innych, ale jednak gryzie to, że tylko kilka pozycji dzieli od stypendium i nie do końca sprawiedliwe

Narzekaj na tych z informatyki i z polibudy, którzy przyszli tutaj tylko na 1 semestr, żeby wziąć zamawiane za maturę, a nie będą nawet próbować kontynuować matematyki . Ja nie rekrutowałbym się ponownie, gdybym nie musiał, ale algebra abstrakcyjna mnie zmusiła do tego. Wolałbym nie mieć stypendium, a zdać algebrę, niż mieć stypendium i jej nie zdać, ale cóż - nie zawsze się ma co się chce.
Pouczysz się i w przyszłym semestrze dostaniesz .

Stypendium zostało przyznane zgodnie z regulaminem i zasadami, a więc sprawiedliwie.

_________________
Łatwe i przyjemne układanie planu zajęć by orssey (można sobie zapisać plan, jeśli się zaloguje kontem na FB)

Naprawdę? Jeszcze raz realizowały zaliczone wcześniej przedmioty (Analiza, Algebra liniowa, KiERP)? Czy może jednak przepisały oceny (dokładniej: przepisały zaliczenie przedmiotu) i robiły kontynuacje tych przedmiotów?

Bo ja nie widzę żadnego racjonalnego uzasadnienia takiego zachowania, zwłaszcza w sytuacji, gdy wszystko wskazywało na to, że żadnych studiów zamawianych nie będzie (a tak wyglądała sytuacja podczas zapisów na zajęcia jesienią).

JK

Tak patrzę na ,nie które odpowiedzi i wydaje mi się jakby ,nie którzy dalej nie ogarniali ,że śródroczni i Ci z października mają oddzielnie stypendium ; p A co do tego że ktoś powtarza... hmmm ,może to się wydawać i niesprawiedliwe i sprawiedliwe , ale w tym wszystkim morał jest jeden : jesteś kowalem swojego losu. Chcesz stypendium ? No to pracuj , jest ich wystarczająco dużo. Ja, mimo że dostałem stypendium ,to głupio się czuje bo nie mam wysokiej średniej , a dostałem. No ale to znaczy ,że trzeba następnym razem bardziej się postarać. A poza tym kto będąc np. w liceum myślał że za średnią powiedzmy poniżej 4,0 dostanie się jakieś stypendium? Mamy szczęście że za niezbyt okazałe wyniki również otrzymujemy pieniądze. Więc więcej pracy , a mniej gadania życzę i sobie i wam ; ))

tak, naprawdę są osoby, którym jeden przedmiot nie poszedł, i nie poprawiają go ani nie przepisują ocen z tych przedmiotów co zdali tylko zaczynają od nowa. Tak wiec właśnie o to mi chodzi, ze niektórzy zaczynają od nowa mimo ze wszystkie prócz jednego przedmiotu zaliczyli

No to chyba teraz się załapałeś, skoro tak blisko byłeś: viewtopic.php?p=43629#p43629 - lepszy rydz niż nic .

_________________
Łatwe i przyjemne układanie planu zajęć by orssey (można sobie zapisać plan, jeśli się zaloguje kontem na FB)