Ostatnio w drodze do IM wpadł mi kawał do głowy, którym postanowiłem się z Wami podzielić.
Lebesgue, Dirac i ich koleżanka wybrali się na grzyby do lasu. Nagle Dirac i Lebesgue zorientowali się, że zgubili koleżankę. Rozpoczęli poszukiwanie. W pewnym momencie zauważyli jakąś grupę ludzi. Dirac się odzywa: - O! Jest, stoi wśród innych grzybiarzy! - odpowiada uradowany. Na to zażenowany Lebesgue: - Jak tam nie ma kogokolwiek... Dirac zdziwiony odwraca się do Lebesgue'a i mówi: - Nie mierz ludzi swoją miarą.
:_)
|